Strona ZGK, E-BOK i straszenie wyciekiem danych
– Nie było żadnego ataku hakerskiego, a dane osobowe klientów Zakładu Gospodarki Komunalnej w Ścinawie nie były i nie są zagrożone – mówi prezes gminnej spółki Rafał Kaczmarzyk. Co więcej potwierdza, że portal E-BOK jest portalem bezpiecznym. – Wprowadziliśmy najnowsze certyfikaty bezpieczeństwa, natomiast na łamach serwisu nie przetwarzamy danych osobowych wrażliwych, a identyfikacja klienta odbywa się na podstawie kodu odbiorcy i numeru faktury. System natomiast wymusza użycie silnego hasła przy logowaniu. Ponadto połączenie jest szyfrowane, a nasza główna baza danych nie jest zintegrowana z tym serwisem – dodaje Kaczmarzyk.
Warto podkreślić, że w dobie pandemii COVID-19 wprowadzenie elektronicznego biura obsługi klienta (E-BOK) jest działaniem szczególnie pożądanym i racjonalnym. A przy okazji o pozytywnym wpływie na środowisko w połączeniu z e-fakturą. Niestety lokalne stowarzyszenie z Wielowsi z niewiadomych powodów, lub z przesłanek znanych tylko jej członkom, zamieściło w przestrzeni publicznej wpis wprowadzający w błąd i zastraszający mieszkańców gminy Ścinawa, w którym poinformowało o niedopełnieniu przez gminną spółkę podstawowych obowiązków.
Kierujący ZGK Rafał Kaczmarzyk wezwał prezesa stowarzyszenia z Wielowsi do usunięcia szkalującego wpisu oraz zamieszczenia sprostowania nieprawdziwych informacji.
Reakcja była… zadziwiająca!
– Przedstawiciel tej organizacji poczuł się zastraszony?! Jego stowarzyszenie samo wcześniej opublikowało na facebook’owym profilu nieprawdziwe informacje, zastraszyło społeczność gminy Ścinawa i naszych klientów, natomiast snując wizję hackerskich ataków podjęli próbę kompromitacji zaufania do zarządu zakładu. Wezwanie i działania podjęte przez ZGK, to jedynie obrona dóbr osobistych, które to osoba ta próbuje przedstawić jako szykanowanie. Dlaczego? W mojej ocenie nie chce przyznać się do błędu. W dodatku nie zauważa, że jego organizacja właśnie takimi wpisami szykanuje i poniża pracowników gminnej spółki, przedstawiając ich jako osoby bez kompetencji i zaniedbujące swoje obowiązki. Czy tym samym on sam szanuje pozostałych mieszkańców gminy, skoro odbiera im możliwość dotarcia do prawdy? Wyciągnięcie właściwych wniosków pozostawiam czytelnikom – komentuje zarządzający Zakładem Gospodarki Komunalnej w Ścinawie Rafał Kaczmarzyk.
– Niestety w ostatnim czasie jesteśmy wręcz zasypywani przez stowarzyszenie z Wielowsi informacjami uderzającymi w kompetencje i osiągnięcia pracowników ścinawskiego magistratu oraz jednostek organizacyjnych czy komunalnej spółki – ludzi wykształconych, z wieloletnim doświadczeniem, z zawodowymi osiągnięciami. Nikomu nie będę odbierał prawa do ocen, co więcej zachęcam mieszkańców, by dzielili się swoimi przemyśleniami i uwagami, bo jako samorządowcy pełnimy służbę dla naszej społeczności. Natomiast apeluję, by formułowane wnioski nikogo nie obrażały, nie zastraszały i nie wprowadzały w błąd – mówi burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła.
– Działania podjęte przez nasz zakład nie były wymierzone w prezesa stowarzyszenia, być może autora zastraszającego wpisu. Natomiast każdy, kto wprowadza opinię publiczną w błąd, obraża i szkaluje innych, powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji takich działań. Bezpieczeństwo naszych klientów i sprawna ich obsługa to nasz priorytety. Liczymy się ze zdaniem mieszkańców, działania które wykonujemy mają przekładać się na poprawę jakości życia w gminie Ścinawa by nam wszystkim żyło się lepiej, dlatego zachęcamy do zgłaszanie swoich uwag, czy konstruktywnej krytyki. Wszystkich, których wprowadził w błąd i wystraszył autor nieprawdziwego wpisu jeszcze raz uspokajamy i zapewniamy, że ich dane osobowe przetwarzane przez ZGK są bezpieczne. Chętnych zapraszamy do kontaktu z naszą spółką i deklarujemy udzielenie dodatkowych informacji z zakresu ochrony danych osobowych. Rozwiejemy wszelkie wątpliwości – podsumowuje prezes ZGK w Ścinawie.