Czy mieszkańcy gminy też chcą mieć gaz?
W przyszłym roku gotowa ma być niemal cała gazowa sieć dystrybucyjna w Ścinawie. A co z okolicznymi miejscowościami? Na to pytanie odpowiedź dadzą konsultacje, które właśnie trwają w wioskach, położonych najbliżej rurociągu przesyłowego. – Mam nadzieję, że gaz dotrze też do nas. Mieszkańcy gminy także chcieliby się przyłączyć do sieci – podkreśla radny Zbigniew Kras z Ręszowa.
Jak już pisaliśmy, w samej Ścinawie – na mocy porozumienia gminy ze spółką G.EN GAZ Energia – niektórzy mieszkańcy korzystają już z gazociągu. Lada moment firma zacznie roz-budowywać sieć dystrybucyjną, tym razem w centrum miasta. W przyszłym roku zgazyfikowane ma być już niemal całe miasto, więc ratusz chce się teraz zająć okolicznymi miejscowościami.
– Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami liczymy na to, że G.EN GAZ Energia rozszerzy gazową sieć dystrybucyjną o kolejne miejscowości, które znajdują się najbliżej rurociągu prze-syłowego. Radni i sołtysi, w imieniu naszego partnera, zweryfikują zapotrzebowanie wśród mieszkańców poprzez ankiety – tłumaczy burmistrz Krystian Kosztyła.
Ankiety wypełnili już mieszkańcy Ręszowa. – Ponad połowa wsi zadeklarowała, że jest zain-teresowana przyłączeniem gazu do swoich gospodarstw. Musieli w nich wskazać, czy z gazu będą korzystać na użytek własny czy może chodzi o prowadzenie działalności gospodarczej – tłumaczy radny Kras. – Przekazałem już, za pośrednictwem urzędu, ankiety spółce G.EN GAZ Energia , która teraz przygotuje stosowne plany i kosztorysy – tłumaczy.
W najbliższych dniach ankiety otrzymają też mieszkańcy Turowa oraz Dąbrowy Dolnej i Środkowej. Wypełnione, także zostaną przekazane gazowej spółce. Z kolei radny Edward Sitarski wraz z sołtysami sprawdza jak wygląda zainteresowanie gazem we wsiach: Redlice, Parszowice, Wielowieś i Sitno. Ich mieszkańcy także otrzymają ankiety, które będą mogli przekazać radnemu, sołtysom lub zostawić w sklepie w Parszowicach. Ankietę publikujemy też w załączniku, można ją wydrukować i wypełnić.
– Liczymy, że uda się też doprowadzić gaz także do naszych miejscowości. Wszystko zależy jednak od zainteresowania, inaczej projekt nie będzie opłacalny dla firmy. Po rozmowach z mieszkańcami widzimy jednak, że ludzie chcą wygody, mają już dość szopek i komórek, gdzie trzeba przechowywać drewno lub węgiel na opał, mają dość, że co chwilę trzeba dorzucać drewna do pieca. Gaz to duża wygoda, ale też wielki zwrot w kierunku ekologii – podsumo-wuje radny Zbigniew Kras.
źródło: lubin.pl