Nie ma rzeczy niemożliwych
Rozmowa z Ewą Buras, dyrektor Miejskiego Zespołu Zakładów Opieki Podstawowej w Ścinawie.
20 lat samodzielności MGZZOP to długa wspinaczka, wymagająca siły, umiejętności forsowania przeszkód i ciągłej determinacji, by iść wyżej…
Tak, droga do sukcesu była długa i kręta. Przychodnię utworzono w wyniku reorganizacji Zespołu Opieki Zdrowotnej w Lubinie w dniu 18.08.1998 r., jako publiczny zakład opie¬ki zdrowotnej. W tym samym roku MGZZOP przekształcił się w samodzielny publiczny zakład i wpisano go do rejestru zakładów opieki zdrowotnej Wojewody Legnickiego. Następnie 15 maja 2001 r. został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego we Wrocławiu, a w listopadzie 2006 r. weszło Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia zakładu opieki zdrowotnej i na tej podstawie został opracowany program dostosowawczy. W budynku przychodni, powstałym z zamiarem stworzenia żłobka, należało wykonać ogrom prac adaptacyjnych. Zapoczątkowała je moja poprzedniczka, Dorota Giżewska. Wówczas zostały opracowane projekty dostosowawcze, w budynku zamontowano windę dla osób niepełnosprawnych i wymieniono stolarkę okienną. Ja kontynuuję inwestycje w placówce od marca 2007 roku.
Poprawa warunków przyjmowania pacjentów to priorytet w 20-letniej historii. Wyróżniłaby pani momenty przełomowe w tych dążeniach?
Przełom nastąpił w 2008 r., gdy nowe przepisy narzucały placówkom medycznym dostosowanie się do określonych wymogów, a pierwotny termin wykonania określono na 31.12.2008 r. Początkowo na inwestycje przeznaczono 220 tys. zł, a 108 tyś. zł stanowiła dotacja z Urzędu Miasta i Gminy Ścinawa, natomiast 30 tys. zł dotacja z Fundacji Zdrowia Zagłębia Miedziowego. W ramach tych funduszy wykonano dokumentacje projektową, remont gabinetów lekarskich, gabinetów zabiegowych, punktu szczepień, adaptacje sanitariatów na potrzeby osób niepełnosprawnych. W następnych latach zostały wykonane kolejne modernizacje na kwotę 455 tys. zł, w tym 63 tys. zł pochodziło z dotacji Urzędu Miasta i Gminy Ścinawa. Wykonano wówczas modernizację pomieszczeń gabinetów lekarskich i zabiegowych, adaptację pomieszczeń rehabilitacji i sanitariatów. Dzięki dotacji z Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska w Lubinie, zrealizowaliśmy zadanie pt. „Termomodernizacja budynku – ocieplenie i wykonanie elewacji” w wysokości 250 tys. zł.
W kolejnych latach przeprowadziliśmy remont parkingu wraz z chodnikami, ogrodzeniem, bramami, podjazdem dla osób niepełnosprawnych oraz monitoringiem całego obiektu na łączną kwotę 525 tys. zł. Dzięki temu wyeliminowaliśmy kłopoty wynikające z wykorzystywania przez mieszkańców okolicznych bloków terenu przy przychodni na parking samochodowy, jak również na miejsce młodzieżowych spotkań, po których zawsze zostawało mnóstwo niedopałków i pustych opakowań po napojach. Teraz mamy tam parking dla niepełnosprawnych pacjentów i lekarzy oraz część ogólnodostępną dla wszystkich pacjentów. Kolejna inwestycja to panele fotowoltaiczne, dzięki którym możemy oszczędzać na kosztach energii, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na potrzeby zakładu i przede wszystkim pacjentów. Na montaż paneli otrzymaliśmy dotację z Fundacji Greenpeace Polska w wysokości 45 tys. zł, podczas gdy sami przeznaczyliśmy na ten cel kwotę 25 tys. zł. Zamontowaliśmy w całym budynku klimatyzatory, które poprawiły warunki funkcjonowania, szczególnie w gabinetach od strony południowej. Modernizujemy również budynek naszej filii Wiejskiego Ośrodka Zdrowia w Tymowej. W ostatnich latach na remonty w Tymowej wykorzystano kwotę 205 tys. zł, z czego ponad 80 tys. zł stanowiła dotacja z Urzędu Miasta i Gminy Ścinawa.
Inwestycje to także nowoczesny sprzęt i apa¬ratura medyczna…
W ostatnich latach wydaliśmy na sprzęt medyczny około 612 tys. zł, w tym 120 tys. zł pochodziło ze środków Unii Europejskiej, a 60 tys. zł z Urzędu Miasta i Gminy Ścinawa. Zakupione zostały nowe aparaty do działu rehabilitacji, m.in. aparat do terapii falą uderzeniową, wysokoenergetyczny laser ze skanerem, aparat do krioterapii za pomocą ciekłego azotu, aparaty do magnetoterapii i elektroterapii, ultradźwięki. Doposażyliśmy placówkę w wysokiej jakości ultrasonograf, aparat rentgenowski kostnopłucny, elektrokardiograf serca, elektrokardiograf serca wysiłkowy oraz holter EKG.
Nakłady na inwestycje, które zbiegły się z jubileuszem 20-lecia placówki, były największe?
Na pewno najbardziej kłopotliwe. Na ostatni remont zdecydowaliśmy się tak naprawdę z prozaicznych powodów, ale o ogromnym znaczeniu. W ciągu ostatnich lat doposażyliśmy naszą placówkę w nowoczesny sprzęt i założyliśmy klimatyzacje w gabinetach. Jako jedni z pierwszych w kraju wdrożyliśmy nowatorski, elektroniczny system kolejkowy w POZ. Numery pacjentów wyświetlają się na monitorach, nad gabinetem lekarskim, aby pacjenci nie denerwowali się i nie wykłócali o miejsce w kolejce. Wpłynęło to jednak na przeciążenie starej instalacji elektrycznej. Nie mogliśmy pozwolić sobie na zamknięcie przychodni, więc zdecydowaliśmy się na wykonanie nowej sieci, obok już istniejącej. Oczywiście przy tej okazji przeprowadziliśmy także kompleksowy remont korytarzy. Ogółem ostatni remont pochłonął ponad 500 tys. zł. Wspomogła nas Fundacja Polska Miedź kwotą 50 tys. zł.
Nad iloma pacjentami sprawowana jest obecnie opieka w ramach POZ?
Mamy zadeklarowanych około 9,5 tys. pacjentów. W POZ zatrudniamy czterech lekarzy, do których można złożyć deklarację: Jan Dudziak – lekarz rodzinny i internista, Leopold Marchewka – lekarz rodzinny i pediatra, a także lekarze interniści: Ilona Smolarska i Józefa Piękoś. Zatrudniamy osiem pielęgniarek na pełnym etacie, położną i położną środowiskową. Z uwagi na bardziej złożoną opieką nad małym pacjentem tj.: patronaże, bilanse, szczepienia oraz w trosce o nich dodatkowo zatrudniamy pediatrów: Marzenę Mastalską-Gaworczyk i Anetę Białęcką-Szymczak oraz Marię Rybicką.
Jakimi siłami realizowana jest ambulatoryjna opieka specjalistyczna?
Początkowo funkcjonowały dwie poradnie specjalistyczne: ginekologiczna i stomatologiczna. Dziś jest ich osiem: ginekologiczna, alergologiczna, dermatologiczna, onkologiczna, ortopedyczna, chirurgiczna, neurologiczna. oraz psychiatryczna z psychologiczną. Opiekę kardiologiczną, diabetologiczną i okulistyczną realizujemy w ramach programów promocji zdrowia, w finansowaniu których pomagają nam czasami gmina i inne fundacje. W naszej placówce (od początku jej powstania) świadczą usługi specjaliści ginekolodzy: Barbara Dajnowska i Maciej Sobolewski. Długim stażem pracy w naszej przychodni mogą pochwalić się lekarze: Artur Kaczkowski – ortopeda, Tomasz Kulczycki – chirurg, a także Dorota Andrzejak – dermatolog, Beata Korbuszewska-Gontarz – alergolog, Izabela Winkiel – nuerolog, Grażyna Kozłowska – laryngolog i Jan Kubisz – psychiatra. Najkrócej pracuje u nas onkolog Norbert Słota. Każdy specjalista przyjmuje około 25 osób tygodniowo.
Specjaliści od dawna zachęcają do profilaktyki zdrowotnej, która stara się wyjść naprzeciw konieczności zmierzenia się z chorobą. Jakie miejsce zajmuje profilaktyka w opiece nad pacjentami MGZZOP?
Profilaktyka jest dla nas najważniejsza. I to zarówno ta pierwotna, która obejmuje upowszechnianie wiedzy na temat przyczyn zachorowań, promuje aktywność fizyczną, zdrowe odżywianie, jak i profilaktyka wtórna, czyli zapobieganie konsekwencjom choroby poprzez jej wczesne wykrywanie i leczenie. W zeszłym roku wprowadziliśmy do naszego kalendarza już na stałe „Piknik Zdrowia- Recepta na Zdrowie”. W ramach tej akcji proponujemy pacjentom wykłady dietetyków z poradami prawidłowego odżywiania i degustacją zdrowych potraw i napojów. Prze-prowadzamy wykłady i warsztaty, jak radzić sobie ze stresem. Prowadzimy zajęcia ruchowe dla dzieci, młodzieży i dorosłych: zdrowy kręgosłup, ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne. W ramach profilaktyki wtórnej realizujemy programy zdrowotne o bardzo szerokim zakresie. Co roku przeprowadzamy u dzieci badania przesiewowe wad postawy, płaskostopia oraz badania wzroku. Nasi rehabilitanci i pielęgniarki wykonują takie badania w przedszkolach i szkołach na terenie gminy. W ramach profilaktyki chorób krążeniowych, nowotworowych, cukrzycy i chorób oczu przeprowadzamy przesiewowe badania laboratoryjne, usg piersi, brzucha i tarczycy oraz co drugi miesiąc konsultacje kardiologiczne, diabetologiczne i okulistyczne.
Coraz więcej zakładów opieki zdrowotnej decyduje się na outsourcing, czyli wydzielanie niektórych obszarów swojej działalności i po¬wierzenie ich obsługi firmom zewnętrznym…
My również uwzględniamy to w swojej strategii. Początkowo mieliśmy własne laboratorium i kadrę. Uznaliśmy jednak, że utrzymywanie tego stanu nie ma sensu, bo i tak wykonywaliśmy tylko podstawowe badania, a każde specjalistyczne trzeba było wysyłać do zewnętrznych placówek. Wycofaliśmy się z tego rozwiązania, wychodząc z założenia, że outsourcing usług laboratoryjnych to dzisiaj standard, nawet w dużo większych placówkach medycznych niż nasza. Dzięki temu nasi pacjenci mają obecnie dostęp do dużo szersze¬go spektrum badań niż wcześniej.
Czy to prawda, że dział rehabilitacji w Ścinawie, to jedyne miejsce w regionie, gdzie na zabiegi w ramach NFZ nie czeka się miesiącami?
Rehabilitacja, to nasza „perełka”. Rozwinęliśmy trzy główne jej działy: fizykoterapię, kinezyterapię – leczenie ruchem i hydroterapię – masaż wirowy kończyn górnych i dolnych. W zakresie fizykoterapii wykonujemy szereg zabiegów: elektroterapia (prądy diadynamiczne, interferencyjne, TENS, galwanizacja, jonoforeza);światłolecznictwo (sollux, Bioptron, laser); ultradźwięki; magnetoterapia (magnetronik, materac Viofor). W ubiegłym roku zakupiliśmy diatermię i unowocześniliśmy punktową krioterapię ciekłym azotem. Jednak tak naprawdę wyjątkowość naszej rehabilitacji wynika z faktu, że realizujemy nadwykonania bez względu na to, czy NFZ nam płaci. Wiadomo, że kontrakty z NFZ są małe i limity wykorzystujemy około 20-tego dnia każdego miesiąca. Po tym terminie wykonujemy je bezpłatnie, poza kontraktem. Gdy osiągamy 30 procentowy pułap nadwykonań, a chętnych na usługi jest więcej, oferujemy je na zasadach komercyjnych.
Cechą obecnych czasów jest wzrost znaczenia jakości i to we wszystkich sferach życia. Zakłady opieki zdrowotnej także nadążają za tymi zmianami?
Od zawsze przywiązujemy wagę do jakości usług zdrowotnych. Opieka zdrowotna winna zaspokajać potrzeby pacjentów w zakresie profilaktyki, promocji zdrowia, diagnostyki, leczenia i rehabilitacji. Pacjent powinien mieć pewność, że opieka ta spełnia wymagania bezpieczeństwa, skuteczności i efektywności. Elementem, którego nie można pominąć w kontekście podnoszenia jakości usług, jest postawa personelu. Moim zdaniem, to właśnie wysoki poziom zaangażowania pracowników, stopień ich identyfikacji z misją placówki znajduje odzwierciedlenie w jakości świadczonych usług.
W 2009 roku podjęłam decyzję o wdrożeniu Systemu Zarządzania Jakością zgodnie z normą ISO9001-2009. Budowaliśmy jakość poczynając od innowacji podstawowych procedur: usług medycznych, zakupów, sterylizacji, utrzymania leków i szczepionek w odpowiednich warunkach, np. zamontowaliśmy automatyczny czytnik kontroli temperatury w lodówkach, który alarmuje spadek lub wzrost temperatury poza wyznaczone limity 4-8 stopni Celcjusza. Regularnie przeprowadzamy ankiety satysfakcji pacjenta, stosujemy się do wskazówek i wprowadzamy nowe procedury. W tym roku wdrażamy nową normę ISO 9001:2015.
Pracownicy placówki często powtarzają pani motto: ”Pacjent może nie zostać załatwiony, ale zawsze musi być zadowolony”. Jak to rozumieć?
Niedofinansowanie systemu ochrony zdrowia wpływa na jakość świadczonych usług. Trudności w dotarciu do specjalisty czy wydłużone kolejki wywołują u pacjentów narastające niezadowolenie i bardzo krytyczne oceny. Większość pacjentów dostrzega, iż dostępność świadczeń w ramach powszechnego ubezpieczenia społecznego jest obwarowana określonymi limitami ustanowionymi przez płatnika, czyli NFZ. Nie zawsze jesteśmy w stanie udzielić pacjentowi wszystkich oczekiwanych świadczeń medycznych i to w ramach NFZ, ale możemy przekazać mu pełną informację o zakresie świadczeń w naszej placówce, w najbliższych ośrodkach czy udzielić wskazówek dalszego postępowania. Pacjent szczególnie starszy, wyposażony w taką wiedzę nie czuje się zagubiony w tym naszym i tak trudnym systemie opieki zdrowotnej.
Nowa jakość to także nowoczesny, informatyczny system dokumentacji pacjenta, system zarządzania zakładem jak również przekazywania informacji do NFZ?
Informatyzacja wprowadzana jest od kilku lat ustawą z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia. Od 1 stycznia 2013 roku, ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych pozwala weryfikować prawo pacjenta do świadczeń opieki zdrowotnej w systemie Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców, czyli we WUŚ. Od 1 lipca 2018 r. lekarze będą wystawiać wyłącznie zwolnienia elektroniczne, z wykorzystaniem certyfikatu z ZUS, kwalifikowanego certyfikatu lub profilu zaufanego ePUAP (elektroniczna skrzynka podawcza – red.)
Wprowadziliśmy wewnętrzną sieć informa¬tyczną, która przyspiesza i usprawnia nam wykonywanie usług. W systemach informatycznych służby zdrowia kluczową sprawą jest jednak możliwość wymiany danych między różnymi instytucjami i ośrodkami medycznymi, gdyż kompleksowa informacja o leczeniu i zdrowiu pacjentów ułatwia stawianie diagnoz. W tym roku łączymy nasz system z systemem Centrum Diagnostyki Laboratoryjnej (HL7), by przesyłać wyniki badań. Ustawa uściśla możliwość i obowiązek stosowania Polskiej Implementacji Krajowej HL7 (reguły tworzenia elektronicznej dokumentacji medycznej – red.) przy wy¬mianie informacji medycznych. Pozostałe wdrożenia e-recepty, e-skierowania i inne dokumenty uzależnione są od ustawodawcy. Zgodnie z najnowszą nowelizacją ustawy, termin wdrożenia e-dokumentacji przesunięto na 1 stycznia 2019 r.
Dziękuję za rozmowę.